Gdy śmigłowiec podrywa się w powietrze, życie lądowych szczurów zostaje za nimi. Przez dwa tygodnie nie przytulą dziecka, nie pomogą żonie. Rytm dnia będą im wyznaczać monotonne zmiany i pomruk pomp zasysających z dna Bałtyku czarne złoto.

CZYTAJ DALEJ –> https://magazyn.wp.pl/artykul/morscy-gornicy-czyli-zycie-na-polskiej-platformie-wiertniczej#

Praktyki na platformie Baltic Beta

W okresie wakacyjnym odbyliśmy dwutygodniową praktykę w firmie LOTOS Petrobaltic na platformie wiertniczej „Baltic Beta”.

Przed rozpoczęciem tych praktyk musieliśmy przejść specjalne szkolenie bezpieczeństwa na morzu (Base Safety Training), które odbywało się w Gdyni w firmie Polsteam w dniach 4-8 lipca 2016 r. 4 sierpnia, po zameldowaniu się w bazie wiertniczej LOTOS Petrobaltic, zostaliśmy przetransportowani na lotnisko, skąd helikopterem udaliśmy się na platformę. Lotos Petrobaltic ma trzy platformy, które eksploatują dwa złoża na Bałtyku. Baltic Beta i bezzałogowa platforma PG1 (sterowana z Baltic Bety) pracują na złożu B3. Lotos Petrobaltic pompuje ropę ze złoża B8. Również na platformy usytuowane 70 km od wybrzeża dotarliśmy helikopterem. Z gdańskiego Rębiechowa przybyliśmy na miejsce w 35 minut. Przed lotem, niezależnie od pory roku, musieliśmy założyć specjalny kombinezon ratunkowy. Jednak gdy z powodu zachmurzenia lub silnego wiatru śmigłowce są uziemione, pozostaje transport morski, a wtedy podróż trwa zdecydowanie dłużej.

Od momentu postawienia nogi na śmigłowcu, czekał nas 14- dniowy dyżur na morzu, bo na platformie pracuje się w systemie dwa tygodnie na dwa. W pierwszym tygodniu przeszkolono nas w zakresie przepisów BHP, następnie przydzielono nas na stanowiska oraz zmiany 12-godzinne (zmiana dzienna od godz. 12 do 24 oraz zmiana nocna od godz. 24 do 12). Pracowaliśmy na stanowisku pomocnika otworowego. Nasza praca nie należała do lekkich ze względu na trudne warunki atmosferyczne oraz wysiłek fizyczny. W czasie naszego pobytu na platformie odbywała się rekonstrukcja otworu B-3.

W drugim tygodniu praktyk przydzielono nas do ekipy eksploatacyjnej, która oprowadziła nas oraz przeszkoliła w zakresie systemu eksploatacyjnego na tej platformie. Załoga na platformie Baltic Beta to około 50 osób. Bez względu na to, skąd pochodzą, w dużej mierze są absolwentami krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej i gdyńskiej Wyższej Szkoły Morskiej oraz krośnieńskiej Naftówki. Załoga tworzy zaprzyjaźnioną grupę i dzieli się na działy: hotelowy (kucharze, stewardzi, lekarz), pokładowy (chief, bosman, radiooficer, marynarze – odpowiadają m.in. za rozładunek, przyjmują towary z holownika, konserwują pokład), maszynowy (chief, mechanicy, elektrycy, spawacze) i najważniejszy – eksploatacyjny. Pracują tam ludzie z wyższym wykształceniem, ze średnim (np. po technikum wiertniczym), a także z zawodowym.

Platformy są bardzo dobrze przystosowane, gdyż pracujący tam mogą korzystać nie tylko z bardzo dobrze wyposażonej messy czynnej całą dobę zapewniającej bogate posiłki, ale także salę gimnastyczną i siłownię. Zakwaterowanie w pokoju dwu lub czteroosobowych z łazienkami także sprzyja  funkcjonowaniu w czasie przebywania na platformie. Można oglądać również telewizję lub korzystać z Internetu.

Na platformie największe niebezpieczeństwo wiąże się oczywiście z ogniem. Wszyscy zdają sobie sprawę z podwyższonego ryzyka, stąd wysokie standardy bezpieczeństwa.

Praca na platformie w ramach praktyk wzbogaciła nasze doświadczenie zawodowe. Powiększyliśmy zasób wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej w zakresie wiertnictwa i górnictwa otworowego. Pobyt na platformie był naszą przygodą życia. Powstało wiele artykułów prasowych na temat życia na platformie i z pewnością możemy te wszystkie informacje potwierdzić. Praktyki, które odbyliśmy były dla nas niezapomnianą przygodą, z pewnością będzie to miało wpływ na kształtowanie się naszej przyszłej kariery zawodowej. Na pytanie, czy chcielibyśmy pracować w takich warunkach? –  odpowiadamy TAK, to niesamowite przeżycie, ale i ciężka oraz niebezpieczna praca.  Pracując w takim miejscu można mieć poczucie, że robi się coś innego, niezwykłego i nieszablonowego.