Największą zaletą spotkań z native speakerem była możliwość zapoznania się z danym językiem „u źródła”. Taki nauczyciel to osoba, dla której nauczany język jest językiem ojczystym, podstawowym. Native speaker może bez najmniejszych trudności skorygować nasze błędy, czy to w gramatyce czy w samej wymowie. Dodatkowo, zawsze jest w stanie podać nam jakiś dobry przykład, ponieważ funkcjonuje w tym języku. Poza tym native speakera można naśladować bez większych obaw o nasz ojczysty akcent. Taka osoba to ponadto chodząca, żywa „encyklopedia”, posiadająca masę ciekawych informacji na temat zwyczajów panujących w jego ojczystym kraju i różnych ciekawostek. Tak więc bezdyskusyjnie nauka z native speakerem jest bardzo ciekawą formą zapoznawania się i doskonalenia sztuki władania językiem obcym.
Uczniowie naszej szkoły mieli okazję skorzystać z tej niecodziennej formy nauki języka angielskiego. Grupy aktywnie uczestniczyły w lekcjach, czego potwierdzeniem niech będą poniższe wypowiedzi:
„Ta lekcja różniła się od pozostałych. Pierwszy raz spotkałam się z osobą obcojęzyczną. Na początku przedstawiliśmy się, wsłuchiwaliśmy się w pytania, by zrozumieć jak najwięcej. Native zorganizował nam przedstawienie różnych scenek w języku angielskim. Jedną z nich był tonący statek. Pozwoliło nam to doskonalić język i zdobyć nowe doświadczenie”.
„Zajęcia z nativem były bardzo ciekawe. Najbardziej podobała mi się gra gdzie Muhammed dyktował nam wyrazy po angielsku a my musieliśmy je zapisać a następnie przepisać na tablicę. Niektóre wyrazy były bardzo podobne w wymowie, ale nie w pisowni”.
„Zajęcia z nativem były bardzo ciekawym doświadczeniem. Mohammed jest bardzo pozytywną i ciepłą osobą, która jest otwarta na ludzi i zaraża wszystkich pozytywną energią. Bardzo doceniam to, że mieliśmy możliwość spróbować swoich sił w kontakcie z osobą, która nie zna języka polskiego”.
„Zajęcia z nativem były zabawne. Dzieliliśmy się na grupy. Każdy zapisywał na kartce słowo, zamieniał się kartką z kolegą i przyklejał ją do ciała. Zadanie polegało na odgadnięciu „kim się jest” korzystając z podpowiedzi. Można było używać wyłącznie yes or no”.
„Graliśmy w „kapustę” – gra polegała na jak najszybszym powiedzeniu numeru kolejnej osoby np. jestem kapustą nr 8.., gdzie jest kapusta nr 13?…i ta osoba odpowiada „jestem kapustą nr 13, gdzie jest kapusta nr 3…?itd.. Odpada osoba, która albo za długo się zastanawia albo powiedziała numer osoby, która już odpadła”.
„Kolejna gra polegała na tym, że byliśmy podzieleni na dwie grupy. Z każdej grupy wybrana była jedna osoba, która wychodziła na środek klasy. Obie osoby były odwrócone do siebie plecami. Na komendę 3…2…1…odwracały się twarzami do siebie pokazując na palcach dowolną liczbę. Wygrywała osobą, która jako pierwsza podała sumę liczb, którą obie osoby pokazały. Lekcja była bardzo ciekawa”.
W imieniu Dyrekcji, uczniów Naftówki oraz własnym dziękujemy naszemu gościowi za zaangażowanie i profesjonalne przygotowanie zajęć.
Eliza Chodak
Barbara Zarych