W czwartek, 18 kwietnia, wraz z młodzieżą ze Słowacji złożyliśmy wizytę w sanockim Skansenie. Po dotarciu na miejsce zatrzymaliśmy się na moment, by podziwiać otaczający nas krajobraz. Po chwili, z przewodnikiem na czele, ruszyliśmy zwiedzać najpiękniejsze muzeum na wolnym powietrzu. Przechadzając się wzdłuż drewnianych domów pokrytych strzechą, które zamieszkiwały tamtejsze rodziny, rozpoczęliśmy wycieczkę. Gdy weszliśmy do jednej z chat, zobaczyliśmy wyposażenie, którym posługiwali się mieszkańcy wioski. Następnie, spacerując po kamienistych dróżkach, dotarliśmy do kolejnego punktu na naszej liście, które mieliśmy dziś odwiedzić – drewnianej cerkwi. Ciekawostką jest to, że nie została ona wybudowana w Sanoku, lecz przywieziono ją z Grąziowej w 1968 roku. Wewnątrz budowli podziwialiśmy piękne ikony przedstawiające wizerunki świętych. Wychodząc z prawosławnej świątyni ruszyliśmy w kierunku pozostałych średniowiecznych domów. Po drodze podziwialiśmy kamienną drogę krzyżową, wykutą przez ludowego rzeźbiarza – Tadeusza Śnieżka. Skansen obejmuje zabytki budownictwa drewnianego z okresu od XVII do XX wieku, dlatego też kolejno zwiedzane miejsca przedstawiały rozwój tamtejszej cywilizacji. Pojawiały się pierwsze sklepy, apteki, w których sprzedawano leki, które wytwarzano w wiosce, bądź sprowadzano z zewnątrz, gospody, pracownie rzemieślników oraz urzędy, w których załatwiano pierwsze transakcje.